Quantcast
Channel: Skandynawski blog Vigdis
Viewing all articles
Browse latest Browse all 55

O nawracaniu pogańskiej Birki słów kilka

$
0
0
Pomyślałam ostatnio, że dobrze byłoby wrócić do mojej pracy magisterskiej i wrzucić jeszcze kilka ciekawostek o Birce. Dziś będzie o chrystianizacji Birki albo może raczej - o próbie chrystianizacji. Sama misja chrystianizacyjna w Birce była dość ciekawa z dwóch względów: po pierwsze mówimy tu o Szwecji w IX wieku (a chrystianizacja kraju to wiek XI), po drugie zyskaliśmy dzięki temu tekst źródłowy opisujący osadę handlową, co jest unikatem jeśli chodzi o wczesnośredniowieczną Skandynawię.
O Vita Ansgarii już pisałam przy innej okazji, ale nie wyjaśniłam, czym jest. Źródło to, jak już sama łacińska nazwa wskazuje to nic innego jak opis życia Ansgara. Ansagar był mnichem, później arcybiskupem hambursko – bremeńskim; kanonizowanym pod koniec średniowiecza. Kiedy do władcy Franków, cesarza Ludwika Pobożnego, przybyło poselstwo ze Szwecji z prośbą o przysłanie duchownego, który mógłby w Birce głosić słowo Boże, wybór padł właśnie na Ansgara. Możliwe, że o decyzji zadecydowało doświadczenie mnicha, który zanim został wysłany do Szwecji przez dwa lata przebywał jako misjonarz w innym skandynawskim ośrodku handlowym – Hedeby, miał więc już jakieś wyobrażenie i doświadczenie jeśli chodzi o działalność misyjną na gruncie skandynawskim. Co do samego poselstwa to nie wiadomo o nim nic szczególnego za wyjątkiem informacji przekazanych cesarzowi, które dotyczyły tego, że w Birce podobno jest wiele osób czekających na misjonarzy, przychylny ich pobytowi w Birce temu miał też być sam król. Co do tego akurat nie musimy mieć wątpliwości wiedząc, jak wyglądały zasady handlu we wczesnośredniowiecznej Europie. Niewykluczone zresztą, że w dużej osadzie handlowej znajdowali się kupcy wyznający „nową” wiarę, albo nawet i Skandynawowie, którzy stwierdzili, że chrzest może wyjść im na korzyść. Nie będziemy może wnikać o jaką korzyść tu mogło chodzić – duchową czy ekonomiczną – pozwolę sobie tylko w tym miejscu dodać, że w tym czasie kościół rekomendował swoim „owieczkom” handel z kupcami wyznającymi tą samą wiarę. W Vita Ansgarii znajdziemy jedynie informację, że w Birce faktycznie wiele osób chciało przejść na chrześcijaństwo, m.in. przedstawiciel króla Hergeir. Rimbert wspomina też o chrześcijańskich więźniach – byli to prawdopodobnie przebywający w osadzie niewolnicy.
Chyba dość oczywiste jest, że u źródeł tej misji chrystianizacyjnej leżały przyczyny natury polityczno – ekonomicznej, a sam Ludwik Pobożny zainteresowany był nie tyle szerzeniem chrześcijaństwa, co raczej zacieśnieniem i wzmocnieniem politycznych, a co za tym idzie: również handlowych kontaktów ze Szwecją. Mogło to oznaczać udział w przepływie towarów ze Skandynawii – głównie futer i skór, ale możliwe że i żelaza, bursztynu, a nawet niewolników. Nie należy też zapominać o możliwości dostępu do srebra z krajów arabskich, które drogą kontaktów handlowych docierało do Szwecji. I jeszcze jedno – zakłada się, że Birka miała silne kontakty ekonomiczne z Fryzami, możliwe nawet, że przyczynili się oni do powstania osady. Jako część państwa Franków Fryzja pośredniczyła w handlu ze Skandynawami, Fryzowie byli prawdopodobnie też najważniejszym dostawcą towarów luksusowych na tym terenie.
I tak w roku 829 albo 830 Ansgar wyruszył do Birki w towarzystwie mnicha Witmara. W Vita Anskarii znajdziemy informację o ich podróży statkiem,  urozmaiconej napadem piratów, w wyniku czego misjonarze utracili nie tylko dary od cesarza, ale i całą resztę swojego dobytku, poza kilkoma drobiazgami, które akurat mieli przy sobie, kiedy to ratowali się przed napadem ucieczką do wody. Łupem piratów padło między innymi prawie czterdzieści transportowanych przez mnichów ksiąg, które miały służyć do odprawiania mszy na skandynawskiej ziemi. Źródła milczą o tym, czy piraci odpowiednio docenili wartość zdobyczy ;)  
Ansgarowi udało się jednak dotrzeć do Birki. Jeśli wierzyć relacji Rimberta, to spotkał się on w osadzie handlowej z dobrym przyjęciem a samą misję można określić jako pomyślną – Ansgarowi udało się przekonać wiele osób do przejścia na chrześcijaństwo, a lokalny szwedzki władca, w tym wypadku król Björn, był pozytywnie nastawiony do jego działalności. Jeśli chodzi o przyjęcie nowej wiary, to Vita Anskarii wymienia z imienia Hergeira, przedstawiciela króla. Hergeir zasłużył sobie na wzmiankę pewnie tym, że wzniósł kościół na swojej ziemi. 
Po mniej więcej półtora roku Ansgar wrócił do Niemiec, gdzie przejął diecezję hamburską, żeby pod koniec 831 albo na początku 832 roku zostać mianowanym arcybiskupem hambursko – bremeńskim. Ale żeby skandynawskie owieczki nie czuły się opuszczone, do Birki wysłano kolejnego misjonarza. Tym razem możliwość wykazania się dostał biskup Gautbert (Gauzbert), który przybył do osady ze swoim krewnym, księdzem Nithardem. Według Rimberta zostali miło przyjęci a nawet zaczęli, z przyzwoleniem króla, nadal Bjöna, budowę świątyni. Ale część mieszkańców miasta była negatywnie nastawiona do biskupa i – jak do ładnie formułuje Vita Anskarii– zaczęli go prześladować różnymi intrygami, aż w końcu doszło do kumulacji niezadowolenia i napadu na obu duchownych. Mieszkańcy zaatakowali dom, w którym mieszkał Gautbert, zabili Nitharda, a biskupa wygnali z Birki. Rimbert podkreśla, że napad nie był zainicjowany przez króla, ale był rezultatem spisku wśród ludności. Nasz uroczy propagandowy tekst źródłowy twierdzi z całym przekonaniem, że winne spisku są podszepty złego, ale to tłumaczenie sobie może podarujmy – najprawdopodobniej do głosu w mieście po prostu doszli poganie, wrogo nastawieni do nowej religii. O tym mogłoby też świadczyć to, co później miało miejsce w osadzie; ale trzymajmy się chronologii – po tym wydarzeniu Birka była przez prawie siedem lat pozbawiona duchownego. Ale Ansgar postanowił ponownie odwiedzić osadę, ponoć nie zapomniał o wiernym Hergeirze, który twardo trzymał się nowej wiary i podobno sporo wycierpiał, oczywiście z winy „niewiernych”. Bardzo możliwe, że był jedynym wyznawcą chrześcijańswa w osadzie, ponieważ Vita Ansgarii wspomina o miejscowym tingu, na którym Hergeir został mocno skrytykowany za trwanie w swojej bezużytecznej wierze. Rimbert przytacza też historyjkę o tym, jak to Hergeir, słysząc zarzuty, postanowił udowodnić, że Chrystus jest potężniejszy niż pogańscy bogowie: kiedy zaczął padać deszcz wezwał on mianowicie Boga prosząc, żeby na niego i siedzącego w pobliżu chłopca nie spadła ani kropla deszczu. Tak też się dzieje. Ale nawet to cudowne wydarzenie nie wpłynęło jakoś specjalnie na zatwardziałych pogan w Birce, bo Rimbert coś milczy o liczbie nawróconych.
Wracając do konkretów: w 852 roku Ansgar ponownie wybrał się do Birki. Tym razem postąpiono już wiele ostrożniej, pewnie biorąc wzgląd na to, co przytrafiło się poprzednim misjonarzom. I tak najpierw duński władca Hårik poprosił szwedzkiego która o pozwolenie na to, co biskup robił w jego  ojczyźnie, a mianowicie na nauczanie nowej wiary. Pozwolenie było, więc Ansgar wyruszył w drogę w towarzystwie księdza Erimberta. Rimbert pisze, że kiedy dotarli do Birki, nie żyli już zarówno król Björn, jak i Hergeir, a misjonarzy przywitał nowy król Olof. Już na wstępie zostali oni poinformowani, że muszą dostać pozwolenie dwóch tingów, jednego w Birce, drugiego wyższej instancji, żeby móc nauczać nowej wiary w osadzie. Można to interpretować na dwa sposoby – albo frakcje pogańskie były tak silne, że król, nie chcąc powtórki z tego, co wydarzyło się z Gautbertem, a tym samym nie chcąc ryzykować pogorszenia kontaktów z państwem Franków, wolał zwołać dwa tingi, żeby poznać nastroje wśród ludzi, albo nowy władca nie miał tak silnej pozycji i władzy jak jego poprzednik i decyzja nie należała do niego, tylko była uzależniona od woli ogółu. Jeśli wierzyć Vita Ansgarii to sam król Olof był raczej pozytywnie nastawiony do misji chrystianizacyjnej, na znak swojej dobrej woli podarował nawet działkę pod kaplicę. 
Ansgar nie zabawił jednak długo w Birce i wrócił do Bremy, gdzie zmarł w roku 865. O działalności misyjnej po jego śmierci nie mamy już wiadomości, ale najprawdopodobniej zupełnie ustała. Dopiero jeden z następców Ansgara, arcybiskup hambursko – bremeński Unni, odważył się zapuścić na te pogańskie tereny. Brak jest informacji o jego działalności na wyspie, wiemy tylko, że zmarł w Birce w 936 roku (źródła milczą o przyczynie;) i według Adama z Bremy został tam też pogrzebany (za wyjątkiem głowy, która pojechała do Bremy by spocząć w tamtejszej katedrze).  

[Fragment ten jest oparty na mojej pracy magisterskiej Birka – en vikingatida handels– och hantverkarplats, napisanej w języku szwedzkim w Katedrze Skandynawistyki pod kierunkiem prof. dr hab. Bernarda Piotrowskiego (UAM Poznań 2006); tam też bibliografia]

Viewing all articles
Browse latest Browse all 55

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra