Quantcast
Channel: Skandynawski blog Vigdis
Viewing all articles
Browse latest Browse all 55

Romantycy czy wulgarni wandale? O średniowiecznych runicznych wyznaniach miłosnych.

$
0
0

Jak pewnie zauważyliście wpisy poświęcam raczej dość tajemniczym inskrypcjom runicznym – ale nie znaczy to, że nie dotyczyły one też zupełnie zwyczajnych elementów życia codziennego. Takich jak miłość, która będzie dziś tematem przewodnim. Na pewno już się domyślacie, że w związku z tym głównym bohaterem będą przed wszystkim - ale nie tylko - inskrypcje z Bryggen, stopniowo odkrywane po pożarze, który strawił część historycznej nadbrzeżnej zabudowy Bergen w 1955 roku. Znalezione tam inskrypcje powstały między XII a XV wiekiem, przy czym większość jest datowana na lata 1250 – 1330, a runy ryto najczęściej na drewnianych tabliczkach, ale też na kościach albo najróżniejszych przedmiotach codziennego użytku jak noże czy nawet buty. Również ich treść jest dość „zwyczajna” – można ją określić jako korespondencję handlową (informacje o sprzedawcach, towarach, albo spłacie należności), mamy też twórczość bywalców tych okolic (Chciałbym o wiele częściej móc przychodzić do tej karczmy albo Gyda mówi, żebyś wracał do domu), inskrypcje „miłosne” czy też po prostu pozdrowienia dla kogoś; jest też trochę tekstów religijnych i odwołań do Boga albo Maryi – w końcu nie jesteśmy już czasach pogańskich, ale inskrypcja z Odynem też się znajdzie. Myślę, że do inskrypcji z Bryggen kiedyś jeszcze wrócę, bo sporo tu różnych „perełek”, ale teraz przejdę już do tematu tej naszej szeroko rozumianej miłości. Zacznijmy od pocałunku. Posłuży nam do tego ta oto inskrypcja wykonana na drewnianej misce:



  B540, Bergen XII wiek

 kis : þu : mik

 Kyss þú mik

 pocałuj mnie



Można też wyryć, kto ma nas całować: 



B17, Bergen

ost : min : kis : mik

ást mín kyss mik

 ukochany/ukochana, pocałuj mnie

Jeżeli pocałunek to za mało to nie martwcie się – runami można też wyznać miłość. Na przykład tak:
    B118, XIII wiek 

 unÞu : mær : ank : Þær : gunnildr : kys mik

 kanekÞik

Unn þú mér,  ann ek þér. Gunnhildr!

Kyss mik. Kann ek þik.

 Kochaj mnie,  ja kocham ciebie, Gunnildo! Pocałuj mnie, znam ciebie. 
Albo:




B465, Bergen, XII wiek

mun : þu mek : man : ek þek : un : þu : mer : an : ek þer

Mun þú mik, man ek þik. Unn þú mér, ann ek þér.

Pamiętaj o mnie, ja pamiętam o Tobie. Kochaj mnie, ja kocham ciebie.


Podobna inskrypcja pochodzi ze szwedzkiego Lödöse. Nie wiem, czy ta nazwa Wam cokolwiek mówi, ale ta obecnie niewielka miejscowość położona niedaleko Göteborga była w średniowieczu znaczącym potem, jednym z pierwszych szwedzkich miast, a jej najstarsza zabudowa datowana jest na połowę XI wieku. Nazwę portu można znaleźć w średniowiecznych źródłach, a nawet w islandzkich sagach;  Lödöse jest też wielką „kopalnią” materiału archeologicznego, a jednym ze znalezisk jest datowany na lata 1100 – 1150 drewniany nóż tkacki z następującą inskrypcją:





Vg 279, Lödöse, XII w.

mun : þu : mik : man : þik : un : þu : mer : an : þRr

brmRmk

Mun þú mik, man þik. Unn þú mér, ann þér.

Barmi mik.

Pamiętaj o mnie, ja pamiętam o tobie. Kochaj mnie, jak kocham ciebie,

Zlituj się nade mną


Wróćmy do znalezisk z Bryggen. O tym, jak silna była miłość średniowiecznych mieszkańców Bergen mogą świadczyć przykładowo te dwie inskrypcje:



B644, Bergen, XII w.

an ek sua : kono mans at mer : þyki kaltr æltr: en ek em uinr : uifs þæsua

Ann ek svá konu manz at mér þykkir kaldr eldr. En ek em vinr vífs þessa.

Tak kocham żonę tego człowieka że ogień wydaje mi się być zimny. A jestem przyjacielem [tzn. kochankiem] tej kobiety

  Może być jeszcze bardziej romantycznie - spójrzcie na to:



B493, Bergen, XIII w.

bylli min un mer an ek Þer af astom auk af

Byrli minn! Unn mér! Ann ek þér af ástum ok af ǫllum huga

Skarbie mój! Kochaj mnie! Kocham ciebie całym sercem i ze wszystkich moich myśl.


Tyle jeśli chodzi o romantyczne wyznania. W średniowiecznym Bergen znajdziemy również runiczne inskrypcje którym bardzo blisko to tego, co i współcześnie bywa nabazgrane na ścianach, na przykład:



B390, Bergen, XII w.

inkebiørk uni mer þa er ik uar i sþafakri

Ingibjǫrg unni mér þá er ek var í Stafangri. 

Ingibjörg / Ingebjørg kochała się ze mną kiedy byłem w Stavanger


  albo:
N B39 , Bergen, XIV w.

smiþur : saarþ : uiktisi af : snæltu : benum
Smiður sarð Vígdísi af Snældubeinum

Kowal przespał się z Vigdis ze Snældubein



Przy czym muszę dodać, że tłumaczenie powyżej „złagodziłam” – czasownik sarð ma o wiele mocniejsze i bardziej wulgarne znaczenie niż „przespać się”. Smiðuroznacza wprawdzie kowala, ale nie wykluczone, że było to po prostu imię. Za to Snældubeinmoże być określeniem rodu albo rodziny.
Do stylu takiego naściennego graffiti pasują też dwie kolejne inskrypcje, pochodzące dla odmiany z innych regionów Norwegii:



N337, kościół Urnes (Sogn og Fjordane), XII – XIII w.

arne prestr ui(l) hafa ig(u) 

Árni prestr vill hafa Ingu

Kapłan Arne chce mieć Ingę
  oraz:

A36, Oslo, XI-XII wiek

an sa : þer :es :risti :runa þesar : þortis

þora ek kan kilia

Ann sá þér, es risti rúnar þessar, Þordís!

Þora, ek kan gilja!

Ten kto wyrył te runy kocha ciebie, Tordis! Tora, potrafię omamić każdą!  


Czas na mniej cenzuralne teksty: myślicie, że średniowieczni Skandynawowie – w odróżnieniu od autorów współczesnych napisów – nie używali w inskrypcjach runicznych słów oznaczających damskie czy męskie genitalia, albo tego, co się przy ich wykorzystaniu robi? To źle myślicie. Przykłady? Proszę bardzo:



B11, Bergen, XIII w. 

felleg : er : fuþ : sin : bylli

fuþorglbasm 

Ferlig er fuð, sin byrli

Fuð-ǫrg ... 


Tłumaczenie? Hmm... otóż fuð to takie zupełnie niepoetyckie określenie na żeński organ płciowy, z kolei sinma oznaczać męski organ płciowy. A inskrypcja głosi, że fuð jest olbrzymia/groteskowa oraz żeby pozwolić sin ją wypełnić. Inskrypcję dolną trochę ciężej przetłumaczyć, ale podając za Runic Dictionary mamy tam fuð – perwersję albo nimfomanię. 

Kolejna inskrypcji jest nieco tajemnicza:



B628 Bryggen, Bergen, XIII w.

rannuæih rauþu skau : sterþ

þat : se : mæira : in : manns : æþr ok : minna : en

hæstræþr

Rannveig rauðu ska(lt)u sterða/serða. Þat sé meira enn manns(r)eðr ok minna enn hestreðr.

Powinieneś się z przespać z Rannveig Czerwoną. Powinien być większy niż członek mężczyzny ale mniejszy niż członek konia.


Tyle tłumaczenie. Co do interpretacji: pierwsze zdanie jest zrozumiałe, jeżeli natomiast chodzi o drugie to ciężko powiedzieć, co autor w tym przypadku miał na myśl - natknęłam się zarówno na interpretacje mówiące o tym, że chodzi o rozmiar narządów płciowych Rannveig jak i tłumaczące, że Czerwona Rannveig to nie kobieta, a sama inskrypcja ma zachęcać do zoofilii.

Pozwolę sobie dorzucić jeszcze jedną inskrypcję, wprawdzie pochodzącą z północnych Niemiec, ale idealnie pasującą do tematu średniowiecznego wulgarnego graffiti; w dodatku datowanie przypada jeszcze na okres wikiński co pozwala nam stwierdzić, że już wikingowie nie mieli oporów przez ryciem runicznych sprośności:


źródło: Laur, Wolfgang, Runendenkmäler in Schleswig - Holstein und in Nordschleswig, Schleswig 2006, s.46

Oldenburg, Schleswig-Holstein, XI w.

 abi : bataba : iestaba

kukr : kuskutu   kys

Kúkr, kyss kuntu, kyss! 


Ta górna inskrypcja nie ma sensu, to prawdopodobnie jakaś zabawa sylabami czy też ćwiczenie służące do nauki zapisu runicznego, dlatego podałam tylko przekład dolnej. Tłumaczenie możecie zrobić samodzielnie – kúkr to męski członek, o kyss, czyli całowaniu, też już mówiliśmy, a kunta (tu formie kuntu ponieważ jest w tym przypadku obiektem pocałunku) to pochwa. Oczywiście określenia na męskie i żeńskie genitalia w tej inskrypcji są bardziej wulgarne, ale myślę, że nie muszę być aż tak dosłowna żeby każdy zrozumiał treść przekazu.

I jeszcze jedna inskrypcja z cyklu „nasi tu byli”, pochodząca z Maeshowe na Orkadach. Do tego neolitycznego grobowca w połowie XII wieku dostali się Skandynawowie, którzy zostawili po sobie liczne pamiątki w postaci napisów na ścianach - duża ich część to tylko imię albo imię + wyrył runy (chociaż mamy też Benedykta który zrobił ten krzyż), co było pewnie ówczesnym odpowiednikiem dzisiejszego xxx tu był. Użyte runy i język wskazują, że w tym przypadku wandale pochodzili z Norwegii, a interesująca nas inskrypcja głosi:



Maeshowe, Orkady, połowa XII wieku

þornysarþ

hælheræist

Þorný sarð. Helgi reist.

Þorny uprawiał seks. Helge wyrył.


I niech pozostanie zagadką, czy Þorny uprawiał seks z Helge, co ten drugi postanowił upamiętnić, czy może Þorny sam nie potrafił posługiwać się runami i dlatego poprosił kolegę o pozostawienie w jego imieniu takiego właśnie napisu. 
Obiecałam też, że będzie inskrypcja o mówiąca o tym, co Ole ma wspólnego z pewnym kościołem:


A322, Oslo, późny XII – wczesny XIII w.

huæsso : for : mal : þet : er þu : reist i kroskirkiu

ole er oskǫyntr auk stroþen i rasen

uæl : for : þet

Hversu fór mál þat er þú reist i Krosskirkju? Óli er óskeyndr auk stroðinn í rassinn.

vel fór þat.

Jak poszło z postanowieniem które wyryłeś w Kościele Świętego Krzyża? Ole ma niewytarty tyłek i został wzięty od tyłu. To brzmi dobrze.


Znów pozwoliłam sobie na bardzo delikatny opis, ale chyba każdy się domyśli, że Ole odbył homoseksualny stosunek – i nie jest to naciągana interpretacja, tylko wynika to z tekstu inskrypcji. Tak nawiasem mówiąc jest to najstarsza zachowana pisemna wzmianka o Kościele Świętego Krzyża z Oslo – z taką treścią niewątpliwie powód do dumy, ale że z kościoła zostały tylko ruinywięc chwalić się nikomu takim pierwszym źródłem nie muszą.


To wszystko, co przygotowałam. Nie są to, oczywiście, wszystkie inskrypcje związane z tym tematem – pominęłam chociażby runiczną deseczkę z kościoła Lom (A74) z oświadczynami, bo nie pasowała mi do pozostałych inskrypcji; może napiszę o niej przy innej okazji – ale chciałam pokazać, że teksty runiczne to nie tylko poważne kamienie ku czci zmarłych czy też skomplikowane i tajemnicze inskrypcje wymagające godzin analizy. Przy pomocy znaków runicznych robiono właściwie to samo, co i dziś – przekazywano sobie wiadomości, a nawet bazgrano na ścianach. Przecież wiele z tych wymienionych powyżej zdań można by z powodzeniem umieścić na jakimś murze i nikt by się nawet nie zorientował, że nie jest to współczesne graffiti – oczywiście pod warunkiem, że napis zrobimy w zapisie znormalizowanym, runy jednak rzuciłyby się w oczy. 
Skoro już wiecie jak przy pomocy znaków runicznych wyznać miłość albo pochwalić się jakimś podbojem, a i wandalizm jest potwierdzony historycznie, to teraz wypada tylko czekać na pojawienie się jakiejś radosnej twórczości w ramach rekonstrukcji historycznej.

źródła:

Spurkland, Terje, I begynnelsen var futhark: Norske runer og runeinnskrifter. Oslo: Landslaget for norskundervisning (LNU)/Cappelen Akademisk Forlag, 2005

Laur, Wolfgang, Runendenkmäler in Schleswig - Holstein und in Nordschleswig, Schleswig 2006







Viewing all articles
Browse latest Browse all 55